Ministerstwo Klimatu zadecydowało, że fabryka polskich samochodów elektrycznych jednak nie powstanie jednak w Rudzie Śląskiej! Rudzka kandydatura została odrzucona przede wszystkim przez zbyt mały teren jak na potrzeby planowanego zakładu. Fabryka ostatecznie stanie w Jaworznie.
Jak donosi Dziennik Zachodni, fabryka polskich samochodów elektrycznych nie powstanie w Rudzie Śląskiej. Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy DZ, decyzja o lokalizacji zakładu została już podjęta. Tydzień temu teren po hucie Pokój oglądała rządowa wizytacja. Podobno rudzka kandydatura została jednak odrzucona przede wszystkim przez zbyt mały teren jak na potrzeby planowanego zakładu.
Te ustalenia potwierdził Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
- Minister Kurtyka potwierdzał Jaworzno już wcześniej, na naszych warszawskich spotkaniach w sprawie transformacji górnictwa. Więc nie jest to wielką niespodzianką – mówi Kolorz dla Dziennika Zachodniego. - Wszystkim nam zależało nam na Rudzie Śląskiej. Będziemy jeszcze namawiać rząd, by rozważył inny, większy teren w trójkącie Ruda Śląska-Zabrze-Świętochłowice - dodał.
Nie wszystko jednak stracone. Jak udało się ustalić dziennikarzom DZ – resort klimatu zlecił na gruncie po hucie odwierty, które mają określić m.in. jego nośność. Niedawno mówiło się też o fabryce paneli fotowoltaicznych, która mogłaby stanąć również na obszarach pogórniczych.
Zgodnie z optymistycznymi szacunkami, budowa zakładu w Jaworznie ma się rozpocząć w 2021 roku, a pierwszy samochód zjechałby z linii produkcyjnej w 2023 roku. Dzięki jego uruchomieniu powstanie początkowo 3000, a docelowo nawet 6500 dodatkowych miejsc pracy oraz ok. 12 000 dla poddostawców. Przypomnijmy, że Izera to nowa polska marka motoryzacyjna. Firma powstała w 2020 roku, a marka należy do polskiej spółki ElectroMobility Poland, powołanej w 2016 dzięki inicjatywie takich państwowych spółek energetycznych jak Energa, Enea, Tauron i PGE i Narodowego Centrum Badań Jądrowych.