Marty Mansfeld rudzianom przedstawiać nie trzeba – to młoda wokalistka, która wraz z zespołem rozwija swoją muzyczną karierę. Śpiewa, gra na pianinie i sama tworzy utwory – niedawno otrzymała Złotą Płytę za sprzedaż albumu „Slajdy” Ostrego, na którym możemy ją gościnnie usłyszeć! Rozmawialiśmy z Martą o jej przygodzie z muzyką, planach i marzeniach!
Marta Mansfeld to utalentowana wokalistka o pięknym głosie – większość mieszkańców naszego miasta zna ją z otrzymania wyróżnienia w konkursie „O Rudzki Mikrofon”. Stworzyła zespół, z którym wydaje kolejne utwory i gra koncerty. Poznajcie ją bliżej!
M.Ś: To może zacznijmy od początku - jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?
M. Mansfeld: Z muzyką miałam styczność od samego początku, w dużej mierze ze względu na to, że mój wujek jest gitarzystą. Dopiero pod koniec podstawówki postanowiłam spróbować moich sił w tej dziedzinie, zaczynając od występów na szkolnych konkursach i wydarzeniach. Jednak dopiero w czasach gimnazjum rozpoczęła się moja muzyczna „kariera" poza szkołą, w postaci pierwszych koncertów i współpracy z innymi muzykami. Wtedy również pojawiły się pierwsze napisane przeze mnie utwory.
M.Ś: Jak zmieniło się Twoje życie po otrzymaniu wyróżnienia w konkursie "O Rudzki Mikrofon"? Jak wspominasz udział w konkursie?
M. Mansfeld: W konkursie "O Rudzki Mikrofon" brałam udział dużo wcześniej, z różnymi wynikami. Swego czasu była to taka coroczna tradycja, podczas której mieliśmy okazję spotkać się z różnymi solistami i zespołami. Z czasem wszyscy się poznaliśmy i polubiliśmy, nie było między nami rywalizacji. Świetnie wspominam ten okres. Tam również występowali niektórzy członkowie mojego obecnego zespołu, jednak wtedy jeszcze się nie znaliśmy. Później, gdy trochę podrosłam, przestałam uczestniczyć w konkursie, ta przerwa spowodowana była też przez pandemię. Mój ostatni udział w nim był nad wyraz spontaniczny, bo zapisałam się ostatniego możliwego dnia. Było to dla mnie jak zawsze bardzo miłe doświadczenie. Ze względu na wiek, w którym uczestniczyłam, nie była to konkretna życiowa zmiana, natomiast zawsze dobrze wspominam takie występy.
M.Ś: Z którego ze swoich osiągnięć jesteś najbardziej dumna?
M. Mansfeld: Zdecydowanie najważniejsze osiągnięcie z ostatnich dni to otrzymanie złotej płyty za sprzedaż albumu "Slajdy", na którym gościnnie zaśpiewałam. Został on wydany przez rapera, Ostrego, z którym jakiś temu miałam okazję współpracować. Natomiast jakbym miała ująć w całokształt coś, z czego jestem dumna, to oczywiście byłby to każdy wydany przeze mnie singiel, a przede wszystkim zebranie zespołu, z którym gram już od ponad 5 lat. Z czasem ten skład przerodził się w grupę wspaniałych przyjaciół, bez których nie byłoby mi tak raźnie na scenie i w muzyce.
M.Ś: Jakie jest Twoje największe muzyczne marzenie?
M. Mansfeld: Moim największym marzeniem zdecydowanie byłoby otrzymanie złotej płyty za mój własny album. Być może również zagranie jakichś większych koncertów, albo nawet trasy - kto wie. I myślę, że tak jak w przypadku każdego muzyka, zwyczajnie, żeby ludzie śpiewali wspólnie moje kawałki. Wszystkie te kwestie łączą się właściwie w jedno wielkie marzenie, do którego codziennie dążę.
M.Ś: Gdzie w najbliższym czasie można Cię posłuchać na żywo?
M. Mansfeld: Na grudzień mamy zaplanowaną premierę naszej kolejnej piosenki - gdy będzie wszystko dopięte, to informacje pojawią się na naszych mediach społecznościowych. Do końca roku nie mamy na razie w planach żadnych koncertów. Póki co skupiamy się na wyremontowaniu swojego własnego studia oraz na działalności w internecie. Myślę, że nasze najbliższe koncerty będą na wiosnę.
Dziękuję za rozmowę!
Koniecznie zajrzyjcie na social media zespołu Marty, aby być na bieżąco i nie przegapić żadnego singla i ogłoszenia o koncercie!
Zachęcamy również do lektury innych wywiadów z kolumny "Rudzki Punkt Widzenia"!
- "Zawsze była we mnie ta muzyczna iskierka” – rozmowa z rudzką wokalistką Darią Salamon
- 15 lat minęło - wywiad z Monika Nizioł, prezes Fundacji Minionej Epoki
- Uzdrawiająca moc śpiewu – wywiad z Kamilem Gojowym, dyrektorem organizacyjnym Nocy Chórów
- Z Rudy Śląskiej do Wiednia – rozmowa z Szymonem Ogryzkiem, pianistą
- Jakość, nie ilość i masowa produkcja – rozmowa z Arnoldem Jeżyną, twórcą biżuterii